Krytycznym okiem
Pozostajemy w tematyce rekrutacji mobile friendly. Jednak tym razem opowiemy o niej z nieco innej perspektywy. Dziś podpowiadamy na co uważać i co wziąć pod uwagę projektując lub analizując nasz proces rekrutacji, a czego nie podpowie ATS z którego korzystasz. Bo chociaż dostępne na rynku aplikacje mają naprawdę szeroką wiedzę na temat kandydatów i potrafią przeprowadzić dokładną analizę naszego procesu zatrudniania, to nadal są momenty, w których to kandydat rozdaje karty. A, że rekrutacja to nie poker, lepiej nie blefować, tylko grać rozsądnie.
Czas
Ile czasu potencjalny kandydat spędził na Twoim ogłoszeniu? Kilka sekund? Minutę? Więcej? Treść i układ Twojego ogłoszenia ma bezpośredni wpływ na to ile czasu poświęcają Twojej ofercie kandydaci. To pierwszy krok do tego, żeby zainteresować kogoś pracą w danej firmie, albo pierwszy moment, w którym bezpowrotnie zrażamy do siebie kandydatów. Dlatego bardzo gorąco zachęcamy do tego, żeby poświęcić dużo czasu na przygotowanie ogłoszenia, tak, żeby komuś chciało się je przeczytać.
Słabe i mocne strony
Analityka internetowa nauczyła nas, że prawie zawsze jest coś co można poprawić. Czas spędzony na ofercie to tylko jeden z wyznaczników tego, czy potrafimy zainteresować kandydata. Ten temat warto byłoby zgłębić i sprawdzić, co przykuło jego uwagę, a jakie elementy pominął. Gdzie zatrzymał się dłużej i które fragmenty przeczytał, a jakie przescrollował nigdy do nich nie wracając. Odpowiedź na to pytanie, na pewno poprawiłaby skuteczność niejednej rekrutacji.
Ach te formularze
I tutaj dochodzimy to kulminacji. Bo wiele razy słyszeliśmy o tym, że wiedzę na temat kandydatów rekruterzy czerpią z formularzy, które pięknie zbiorą dane i CV po kliknięciu aplikuj. Ale tutaj też jest pułapka. Masz pewność, że Twój formularz nie jest za długi? Ilu kandydatów przerwało jego uzupełnianie? Na którym etapie, kandydaci natrafiają na problem? O ilu kandydatów miałbyś więcej, gdybyś uprościł, albo zrezygnował z długiego formularza?
Zaangażowanie
Tak, wiemy co chcecie powiedzieć, że te formularze to po to, żeby mieć tych najbardziej zdeterminowanych kandydatów, że to ogłoszenie, które teraz opublikowaliście działało w przeszłości. We wszystkim się z Wami zgadzamy. Ale na sam koniec podrzucimy jeszcze jedno pytanie, na które nie odpowie Wasz ATS. Jesteście pewni, że nie może działać lepiej?
