Oglądałeś film Matrix? Pamiętasz scenę, w której Neo odwraca się za kobietą w czerwonej sukni? Nie trzeba czerwonej pigułki i symulacji, by doświadczać podobnych sytuacji. Wystarczy przypomnieć sobie, jak często nasz wzrok kieruje się w stronę krzykliwych reklam. Reakcja naszych oczu nie jest przypadkowa. To naturalna reakcja na odpowiednio skonstruowane komunikaty. A gdybym tak Ci powiedział, że kandydaci będą się oglądali za Twoim ogłoszeniem o pracę jak za piękną kobietą w czerwonej sukience?
Eyetracking
Na początek odpowiedzmy sobie na pytanie: czy można przewidzieć, za czym podąży wzrok? Tak. Od lat w tym zakresie prowadzone są badania zwane eyetracking’iem. Wiedza dotycząca ruchu gałki ocznej i bodźców wywierających na to wpływ jest wykorzystywana m.in. w marketingu czy UX designie. Dzięki niej reklamy, produkty czy strony www projektowane są tak, by:
- precyzyjnie przekazywać komunikaty,
- przyciągać uwagę konkretnych treści,
- podtrzymywać zainteresowanie,
- zapadać w pamięć,
- wywierać wpływ.
Dlaczego więc nie wykorzystać tego w marketingu rekrutacyjnym i ofercie pracy?
Ale po kolei
Naszym celem jest stworzenie odpowiedniego ogłoszenia. Takiego, które skłoni kandydata do aplikowania. Jak to zrobić? Przed napisaniem ogłoszenia wypisz sobie rzeczy, które chcesz przedstawić kandydatowi. Podziel je na korzyści, oczekiwania, opis stanowiska, profil firmy. Następnie pomyśl nad ich kolejnością, kierując się tym, czego szuka kandydat. Pamiętaj, że oferta najczęściej przeglądana będzie na urządzeniach mobilnych.
SKŁADNIKI OGŁOSZENIA
- NAGŁÓWEK
- 3x korzyści
- Call to Action
- oczekiwania
- opis stanowiska
- wartości firmy
Oczaruj kandydata
Wyobraź sobie, że pracujesz na infolinii i chcesz coś sprzedać. Wykręcasz numer, po paru sygnałach słyszysz “Słucham”. Jak opowiesz o produkcie, by rozmówca nie wcisnął czerwonej słuchawki? Dokładnie tak samo musisz postępować w przypadku kandydata. Masz zaledwie kilka sekund, by wzbudzić u niego zainteresowanie. Dlatego zawsze zaczynaj od chwytliwego hasła. Pokaż kandydatowi co masz do zaoferowania jeszcze przed przedstawieniem oczekiwań czy listy zadań. Krótko, konkretnie, bez potoku słów i komunikacyjnych banałów.
Poza schemat
Do budowy ogłoszenia podejdź nieszablonowo. Tekst przeplatany grafikami czy wyróżnionymi tekstami będzie czytany chętniej niż słowotok. Wystarczy zdjęcie, by chęć podkręcić chęć czytania o 30%.
Prócz tego możesz stosować:
- punktory,
- ikony,
- wyboldowaną czcionkę,
- układ kolumnowy lewo-prawo,
- ramki lub aple.
Zachowaj przy tym zdrowy umiar i rozsądek. Twoim zadaniem jest wyróżnić ważne aspekty oferty, nie rozpraszać. Możesz wstawić Davida Hasselhoffa z ekipą słonecznego patrolu, o ile nie zdominuje treści i nie skradnie 95% całego show.
Na szlaku “Z”
Jedna z ostatnich liter polskiego alfabetu przyda Ci się nie tylko jako spójnik w zdaniu.
Potraktuj ją również jako uniwersalny szlak, którym podświadomie podąża wzrok kandydata.
Według badań ruch gałki ocznej porusza się właśnie po śladzie przypominającym literę “Z”.
Dlatego też układając treści na stronie, plakacie lub ulotce zadbaj o to, by czytane we wspomniany sposób były dobrze zrozumiałe.
Zaprzyjaźnij się z gałką oczną
Przygotowałeś już ogłoszenie. Po kilku poprawkach na pewno jest ciekawe. Przetestuj je. Przygotuj stoper, posadź przez ogłoszeniem znajomych. Zapytaj, czy po 5 sekundach wiedzą, czego dotyczy oferta i czy warto czytać dalej. Możesz też skorzystać z aplikacji do eyetrackingu lub tzw. “map ciepła”. Pamiętaj, że jedne komunikaty zadziałają na jedną grupę odbiorców lepiej, na drugą mniej. Ważne, by zadbać o każdy detal, zrywając ze starymi schematami. Jestem pewien, że Twoja oferta również może włożyć na siebie czerwoną suknię. Taką, że kandydaci będą się za Twoim ogłoszeniem oglądali.